Siedem mało znanych patentów na szybkie pozbycie się przeziębienia

sposoby na przeziębienie

Sporo osób nie idzie do lekarza, jeśli ma tylko lekkie przeziębienie, bo leczy się domowymi metodami. Oczywiście przy zaawansowanej grypie stanowczo zalecam udanie się do przychodni, jednak jeśli tylko trochę boli Cię gardło i masz katar – organizm sam to wyleczy, bo nie jest głupi. A Ty oczywiście możesz mu w tym pomóc. Wszyscy wiemy, że najlepszy do tego celu jest czosnek – jedz dwa ząbki dziennie, a stan chorobowy minie nawet dwa razy szybciej. Są jednak nieco mniej znane sposoby. I ten artykuł skupi się właśnie na nich.

Kurkuma

Ta przyprawa ma bardzo silne właściwości przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe i przeciwgrzybicze. Dzięki temu szybciej „pozabijasz” szkodliwe patogeny, które wywołują przeziębienie. Do tego działa przeciwzapalnie. Utrzymujące się długo stany zapalne, z których niekiedy nie zdajemy sobie nawet sprawy, często są przyczyną wielu poważnych chorób, zaczynając od artretyzmu, na nowotworach i zawałach serca kończąc. Kurkuma je redukuje, więc jest to naprawdę niesamowity sprzymierzeniec zdrowia. Jeśli nie lubisz jej smaku, zakup w aptece kapsułki z ekstraktem (najlepiej z dodatkiem pieprzu czarnego, bo w jego obecności kurkumina najlepiej się wchłania). Podobne działanie do kurkumy ma imbir, którego świeży, starty na tarce korzeń można dodawać do wody, bo smakuje całkiem nieźle (podobnie do cytryny z lekką nutą pikanterii). Obie te przyprawy, jakby tego było mało, mają działanie rozgrzewające i poprawiają krążenie.
Zobacz przyprawy, które warto mieć w kuchni: https://fashionandbeauty.pl/jakie-przyprawy-powinny-znalezc-sie-w-kuchni/

Lemoniada

Znowu coś, o czym każdy wie, ale nie każdy pamięta – dobre nawodnienie. Gdy pijesz dużo wody, rozrzedzasz śluz w swoich drogach oddechowych, a dzięki temu szybciej go wykrztusisz. I poprawiasz krążenie, a to sprawia, że Twoje przeciwciała pracują efektywniej, a nerki czy wątroba mogą szybciej usuwać toksyny z organizmu. Zresztą – nawet Twój metabolizm przyspiesza, więc jelita (wiadomo jak) też usuną szybciej szkodliwe produkty przemiany materii. Nie każdemu jednak pasuje „smak” zwykłej wody, więc takie osoby piją jej mało. I tu dobrym wyjściem jest dodanie soku z cytryny. Oczywiście klasyczna lemoniada zawiera też cukier, ale nam zależy na zdrowiu, więc go nie dodajemy. Woda z cytryną jest bardzo orzeźwiająca i smaczna, więc chcąc nie chcąc, wypijesz jej dużo więcej, niż samej wody. Dostarczasz sobie też bonusową dawkę witaminy C i odkwasisz organizm (sok z cytryny jest kwaśny, ale po strawieniu ma już odczyn zasadowy).

Przeczytaj także:  Jak uniknąć zniszczenia włosów?

Spacer

Jeśli pogoda temu sprzyja, wyjdź na zewnątrz, żeby się dotlenić, albo przynajmniej przewietrz pokój. Zarazki najlepiej rozwijają się w umiarkowanie ciepłym i wilgotnym powietrzu, czyli sypialnia kogoś, kto od tygodnia nie otworzył okna, bo boi się zimna, jest idealnym miejscem dla chorobotwórczych patogenów. Okazuje się, że nie samo zimno, a jedynie wyziębienie spowodowane zamoczeniem ubrania, albo zbyt cienkim ubiorem jest przyczyną osłabienia odporności. Dlatego najwięcej chorujemy w jesień, gdy pogoda jest zmienna i nie wiemy jak się ubrać. W zimie, gdy zazwyczaj już każdy ubiera się ciepło, zachorowalność na grypę czy przeziębienie spada. Gdy wyjdziesz na spacer, dostarczasz sobie trochę tlenu, a tlen to energia (między innymi do walki). Ponadto istotną rolę odegra czynnik psychologiczny – jeśli kisisz się w domu i lamentujesz „Łooo matko, jaki jestem chory!”, czujesz się jeszcze gorzej i przez to wolniej wracasz do zdrowia.
Oczywiście w poważnych przypadkach grypy lepiej jednak zostać w domu i się kurować (choć pokój warto przewietrzyć zawsze), ale jeśli to tylko przeziębienie – wyjście na zewnątrz dobrze Ci zrobi.

Gorący prysznic

Wielu ludzi lubi się wypocić, gdy są chorzy, bo wierzą, że to skraca czas ich powrotu do pełni sił. Leżenie pod grubą pierzyną kilka godzin nie jest jednak dla każdego. Ale jest alternatywa – gorący prysznic. Główną jego zaletą jest para, która się wtedy wytwarza. Pomaga oczyścić drogi oddechowe, dzięki czemu poczujesz się nieco lepiej. Tylko pamiętaj, żeby od razu po wyjściu spod prysznica dobrze się wytrzeć i założyć przewiewne ubranie, no i koniecznie ciapy.

Przeczytaj także:  Z kim śpimy w łóżku? Dzieci, kot, pies i niewidoczne

Goździki

Mają silne właściwości antyseptyczne (odkażające), dlatego olejek z nich stosuje się m. in. do leczenia zębów. Ja, gdy dopadnie mnie ból gardła, wkładam jednego do buzi i ssę, aż powstanie papka, którą wypluwam. Ważne, żeby nie przegryzać goździków, bo wtedy wydzieli się z nich duża ilość olejku, który może mieć dla niektórych nieprzyjemny, drażniący smak. Polecam ssać około 4 dziennie, gdyż dzięki temu szybciej pozbędziesz się bólu gardła.

Probiotyki

Bakterie jelitowe, jak się okazuje, mają szereg bardzo istotnych funkcji, o których niewielu wie. Dla przykładu – wytwarzają aż 95% serotoniny (jeden z hormonów szczęścia). Branie od czasu do czasu kapsułki z dobrymi szczepami bakterii (jedna na tydzień) sprawi więc, że zredukujesz ryzyko zachorowania na depresję, ale to tak przy okazji. Głównie chodzi nam o to, by wzmocnić odporność. Szczepy dobrych bakterii, kolonizując Twoje jelita, nie zostawiają miejsca dla bakterii gnilnych, które wydzielają szkodliwe toksyny, a tym samym osłabiają cały organizm. Możesz też, zamiast kapsułek z probiotykiem jeść produkty kiszone i pić kefir.

Masaż

Teraz pomyślisz – co ma piernik do wiatraka? Otóż ma, całkiem sporo. Masaż pomaga nam się rozluźnić, a więc obniża poziom hormonów stresu. Wiadomo, że gdy mamy ich za dużo, organizm ustawia się w tryb walki, a wszystkie inne zadania oprócz jednego – przetrwać – schodzą na drugi plan. Problem w tym, że w dzisiejszych czasach wydzielamy hormony stresu, nawet kiedy nie ma dla nas zagrożenia życia, a więc niepotrzebnie obciążamy swoje ciało. Masaż może Ci wykonać Twoja druga połówka, możesz pójść do spa, albo samemu pomasować sobie łydki i stopy. To bardzo przyjemne. Kiedy już będziesz wyluzowany, Twój system odpornościowy będzie mógł skupić się na likwidowaniu wroga. Bonus – masaż zwiększa wydzielanie oksytocyny, czyli hormonu miłości, który zapobiega nadciśnieniu, poprawia humor, a także wzmacnia związki międzyludzkie.

Informacja prawna